• Published in

Przydatne przede wszystkim dla przyszłych ojców, ale nie tylko...


Narodziny dziecka - poród rodzinny i... stres, emocje, nerwy i jak tu jeszcze robić dobre zdjęcia?

Najlepiej przygotowując wyprawkę do szpitala razem z przyszłą mamą. Należy dobrze zastanowić się co ze sobą zabrać - czyli najlepiej mały poręczny aparat (ja użyłem body canon 450 bez gripa), poręczny i uniwersalny obiektyw (mnie się sprawdził kit-owy 18:55 - zakres wystarczający i niezwykle lekki). Można użyć kompakta, ale z tym jest większy problem - bo te twory słabo działają w ustawieniach manualnych - a takie są tu wskazane, ale o tym za chwilę.

Przed każdym porodem wbrew różnym filmom itp. jest naprawdę sporo czasu do samej "akcji właściwej". Między kolejnymi skurczami warto ustawić sobie aparat czyli dobrać odpowiednią ekspozycję (ISO - wysokie, przysłona - może być tryb AV, czas - optymalny, aby robić zdjęcia nie poruszone z ręki), ale... (i tu bardzo ważna uwaga) BEZ LAMPY błyskowej! Sam z założenia chciałem tak robić, ale już w trakcie dostałem ostrzeżenie od lekarza - zakaz błyskania fleszem !!! No nie dziwne - wyobraź sobie, że wychodzisz z ciemnego pokoju po 9 miesiącach i ktoś Ci wali lampą po oczach - wręcz szkodliwe.

W kolejnych przerwach między skurczami warto się zastanowić nad kadrami, chociaż później to są takie emocje i taki żywioł, że może to się na nic przydać - ale zawsze lepiej być przygotowanym.

Reportaż, który uda Wam się zrobić to niepowtarzalna pamiątka - przede wszystkim dla Waszego maleństwa.

POWODZENIA!